• Nonsensik biznesowej „garderoby”

    Czy jest mały czy duży…nie wiem jak go ocenisz.

    Dla ułatwienia tej oceny, opowiem o biznesowym NONSENSIKU, który swobodnie żyje sobie wokół nas i co ciekawe – wiele osób zupełnie go nie widzi. Mimo, że ponoszą nawet przykre konsekwencje swojego „nie widzenia”, to w dalszym ciągu chcą „nie widzieć”. Czyż to nie nonsens?

    Sens tego nonsensu można uchwycić porównując go do… wyjścia na spotkanie biznesowe bez spodni, opcjonalnie w gumowcach. Wyobrażasz sobie, że ktoś na spotkanie służbowe z Tobą przychodzi bez spodni i jakby zupełnie nie zdaje sobie z tego sprawy? Co się wtedy dzieje?

    Po pierwsze… być może – Ty widząc to, „grzecznie” udasz, że nie widzisz, jednak Twój umysł zarejestrował „pierwsze wrażenie” i jak doskonale wiemy z psychologicznych źródeł – bardzo trudno jest zmienić lub zastąpić w naszych głowach efekt pierwszego wrażenia.
    Po drugie… cokolwiek ta osoba powie, zrobi, zaproponuje to może być trudno przyjąć słowa „na poważnie” – czyż nie? Co więcej, im bardziej ów osoba (bez spodni) będzie podkreślała swój profesjonalizm i swoją wyższość wśród konkurencji, tym bardziej w Twojej głowie urośnie dysonans. To co widzisz, z oczywistych względów nie pasuje do tego co słyszysz, bo brakuje spójności. Nawet stukrotne zapewnienia nie pomogą połączyć w naszych ludzkich umysłach profesjonalizmu z „brakiem spodni”, prawda?

    Zatem, kompletna garderoba jest konieczna w biznesie – chyba nie można napisać nic bardziej oczywistego, jednak…pozwól proszę, że teraz na krótką chwilkę zostaniemy w biznesowej garderobie. Co my tu mamy? Garnitury – dobrej jakości, ponieważ to widać. Eleganckie, idealnie wypastowane buty (wygodne trampeczki trzymamy zazwyczaj w prywatnej części garderoby). Koszule, bluzki, sukienki. Następnie dodatki – krawaty, zegarki, apaszki, torebki, teczki. Szykując się do pracy – na biznesowe spotkania – dbamy o nasz wizerunek. Wybieramy elementy garderoby tak, by do siebie pasowały i co najważniejsze – sprawdzamy efekty w lustrze. Zatem zwieńczeniem procesu ubierania się, jest nasz obraz w lustrze. Gdy jesteśmy zadowoleni z tego co widzimy, to oczywiste, że swobodniej i pewniej czujemy się przez cały dzień. Oczywiste,
    zatem, gdzie ten nonsensik w biznesowej „garderobie”?
    To odbicie lustrzane nie tylko tego poranka, ale non stop – w sieci, bo…
    Odbiciem lustrzanym biznesu jest…strona internetowa.
    W pewnym sensie jest elementem biznesowej garderoby. Bardzo widocznym.

    Teraz możesz bez problemu ocenić, czy to nonsens lub nonsensik, gdy…

    …za eleganckim człowiekiem biznesu, który dba o jakość i detale swojego osobistego wizerunku, stoi… zupełnie „innej” jakości witryna internetowa…
    …za życzliwym i wartościowym biznesem, stoi strona, która „krzyczy” manipulacyjnymi marketingowymi hasłami…
    …za ludźmi biznesu…stoi odbicie lustrzane taniości, braku czasu i chęci, by ukłonić się i pokazać potencjalnym klientom w sposób spójny z osobistym wizerunkiem.

    hmmmmm ?

    Być może nonsensem jest to, że o tym piszę, bo…może to tylko moje „zboczenie” zawodowe. Ułuda, senne marzenie lub naiwność, która nakazuje mi marzyć o tym, że pewnego dnia każdy biznes zbudzi się z letargu …i zechce „ubrać” w elegancję i człowieczeństwo. Przecież w gumowcach też można zarabiać pieniądze i po co komu kwiatek – no cóż, racja. Nie każdy potrzebuje, jednak…

    …być może zachowuję się teraz jak dziecko…z opowieści o cesarzu, który ubrał nieziemskie szaty. Niewidzialne dla głupców, a jedynie Ci pełni mądrości mogli zobaczyć wspaniałość i bogactwo szat. Tkaniny nie było wcale – tylko oszustwo „krawców”, czyli mistrzów marketingowej manipulacji. Nikt nie chciał wyjść na „niemądrego”, zatem wszyscy zebrani zachwycali się nieuchwytnym i nieziemskim „pięknem szat” – tylko dziecko powiedziało wprost „król jest nagi”. Powiedziało prawdę, której nikt nie chciał odsłonić, by nie wyjść na głupca.

    Być może to ja jestem „głupcem”, który mówi co widzi, jednak…
    jakkolwiek mnie ocenisz, to ja nie przestanę…
    marzyć i wierzyć, że pewnego dnia…
    Ludzie biznesu będą Ludźmi również w odbiciu lustrzanym sieci.
    Naturalność komunikacji stanie się…naturalna, jak masło maślane.
    Życzliwość stanie się zwyczajnym elementem życia, nie tylko w kontaktach międzyludzkich, ale również w treściach na stronach internetowych.
    Jeszcze dzisiaj to „odwaga” BYĆ Człowiekiem zawsze i wszędzie, jednak przyjdą czasy…
    już nadchodzą, idą, wchodzą…
    gdzie człowieczeństwo i autentyczność WYGRYWA.

Leave a comment

If you want to share your opinion, leave a comment.

You may use these HTML tags and attributes:

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>